Trwa walka pomiędzy gigantami, a wszystko po to, aby nam żyło się lepiej. Jakież to budujące. Google musi być naprawdę przestraszone nową wyszukiwarką, bo jak inaczej skomentować dziwną decyzję Google, o ogłoszeniu światu projektu Wave, w dniu, gdy Microsoft ogłaszał nową nazwę wyszukiwarki – Bing.
Czym jest Bing? Wyszukiwarka, – której głównym celem jest wstępna decyzja o przydatności, kategoryzowaniu wyników.
Jak to działa?
Jeśli wpiszemy np. ColdPlay dostaniemy wyniki poukładane w poszczególne kategorie, oczywiście dynamicznie. ( ColdPlay to mój jeden z ulubionych zespołów więc ostrożnie z komentarzami ;-))
http://www.bing.com/search?q=cold+play&form=QBLH
Dzięki temu nie musimy szukać zdjęć, piosenek, tekstów, video, biletów na koncert .
Różnica pomiędzy Bing a Google jest we wstępnym posegregowaniu wyników wyszukiwania. Google zostawia nas sam na sam z linkami, choć w wersji .com można już przynajmniej segregować po dacie. Bing idzie o krok dalej robiąc całą brudną robotę za nas ale również tylko w języku angielskim, w polskim jest tylko wyszukiwarką.
Porównanie wyników w narzędziu Paul Savage:
http://www.blackdog.ie/google-bing/search.php
Czy to się sprawdzi?Myślę że tak.
Czy BING wygra z Google?
Myślę że Microsoft podszedł do sprawy bardzo biznesowo i jeśli zauważymy, że możemy również wyszukiwać produkty (Shopping) okaże się, że wiele rozwiązań typu ceneo.pl i naprawdę innowacyjny peryskop.pl, może stracić rację bytu ( budżet na reklamę Bing.com to obecnie 100 mln dolarów). Choć można zważyć że ta funkcji żywcem jest przeniesiona z Yahoo, choć tam odpowiada za to partner Yahoo.
Dziś nowego znaczenia nabiera powiedzenie „Gdzie dwóch się biję tam trzeci traci” ;-).
Kolejny raz Microsoft próbuje tego co zawsze się sprawdzało, wkroczyć na rynek z produktem, który oferuje funkcje oferowane przez konkurentów, ale wystarczająco lepiej aby stać się prawdziwym konkurentem a chwilę później liderem.
Nie wydaje się że Bing będzie pogromcą Google, ale może spowodować lekką niestrawność w przejrzystym i szczelnym modelu biznesowym Google. Dla nas korzystających na co dzień z googlowania to naprawdę dobra wiadomość. Przyszłością są pewnie, agregatory specjalistycznych wyszukiwarek prezentujące z dane z możliwością rankingu z elementami WEB 2.0. Szkoda że projekt Glue Yahoo jest chyba nierozwijany i działa tylko w Indiach.
http://in.glue.yahoo.com/;_ylt=AlGfwA12LYnahzrmam.RMKLG83wv?query=cold+play
To te same dane, ale w formie która mnie osobiście bardziej odpowiada.
A teraz nie zupełnie z innej beczki. Bing nie byłby tym czym jest bez http://www.powerset.com/ który Microsoft przejął prawie dokładnie rok temu. Co takiego jest specjalnego w Powerset, a to że pomysły na wyszukiwanie w języku naturalnym zaczerpnięto z mojego kultowego miejsca, gdzie jeśli mógłbym się urodzić jeszcze raz chciałbym pracować w latach 70. To tam wymyślono:
Drukarkę laserową, Ethernet, Stację roboczą, WYSWIG, GUI, Programowanie obiektowe i wiele innych których dziś używamy. To stamtąd mamy interfejs Macintosh, Windows. To miejsce kultu każdego prawdziwego geeka i jeśli miałbym otworzyć biuro podróży GeekTravel, miejsce nr 1 to właśnie PARC XEROX.
Zawsze mnie ciekawiło dlaczego akurat PARC jest centrum innowacji XX wieku i co trzeba zrobić aby dziś zbudować internetowy odpowiednik PARC. Myślę nad tym od tak dawna, że dopiero rok temu zdałem sobie sprawę że dziś jest to możliwe. I tutaj muszę zdradzić tajemnicę, to właśnie nad tym pracujemy :-)
Bing, pozbierane fakty - kstilger
Czer 07, 2009 @ 08:46:17
Czer 08, 2009 @ 07:18:38
Bardzo lubie Binga ale nie podoba mi sie stwierdzenie ktore napisales:
„Google zostawia nas sam na sam z linkami, choć w wersji .com można już przynajmniej segregować po dacie.”
Nie jest prawdziwe. Dlaczego? Bo wystarczy wpisac w google.com:
oscar
by otrzymać podobny wynki czyli podwyniki:
Nominees
Winners
Oscar Night
Red Carpet Gallery Nominated Films
Play Along
Video
Road to the Oscars
Oczywiscie nei zawsze sa podwyniki ale w bingu tez czasami sa a czasmi nie. Mysle ze to bylo warte sprostowania gdyz dugerowales cos innego.
Czer 08, 2009 @ 08:04:32
Bardzo lubię binga oraz lubię też google ;-).
Niestety w „moim” google.com nic takiego się nie wyświetla dla hasła „oscars” nawet z włączonymi nowymi opcjami
http://www.google.com/search?q=oscar&hl=en&sa=G&tbo=1
Czer 08, 2009 @ 09:57:23
Ostatnio – w ramach ograniczania monopolu – zanim skieruję się do googlarki, staram się odwiedzić Cuil.
Bing, pozbierane fakty - notepad of Karol Stilger
Lip 11, 2009 @ 13:05:08